Ks. dziekan Stanisław Maciaszek - proboszcz parafii w Bukowcu w latach 1902-1930. (26.09.1872-23.02.1930). Parafię Bukowiec objął w lutym 1902 roku na mocy decyzji ks. abb Floriana Stablewskiego i kierował nią do końca swego życia, wywierając znaczący wpływ na miejscową społeczność. Obok pracy duszpasterskiej prowadził także ożywioną działalność społeczną.
"Ks. dziekan Stanisław Maciaszek ur.się 26.IX.1872 w Ostrowie, w rodzinie krawca Pawła i Marianny zd. Śmiełowskiej. Naukę na poziomie elementarnym i gimnazjalnym pobierał w Ostrowie, tamże w 1892 zdał maturę. Studiował następnie w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gnieźnie. Święcenia kapłańskie przyjął 25 II 1896 w Gnieźnie, z rąk abpa Floriana Stablewskiego. Jako neoprezbiter powołany został na wikariat w Ostrorogu (dek.lwówecki), skąd w 1900 przeszedł do Wielichowa. (...) od 1902 do śmierci był proboszczem w Bukowcu k/Opalenicy (dek.grodziski)" [źródło: słownik biograficzny "Księża społecznicy w Wielkopolsce 1894-1919"].
Jako miejscowy proboszcz wybudował Dom Katolicki, założył nowy cmentarz, wybudował znajdującą się obok kościoła grotę Matki Boskiej (wyświęconą w 1929), rozbudował w latach 1923-25, w projektu Stefana Cybichowskiego, drewniany kościół. Witraże zdobiące wnętrze kościoła, ufundowane przez mieszkańców, a wykonane w pracowni rodziny Żeleńskich w Krakowie, zostały zaprojektowane przez Franciszka Mączyńskiego wg. ścisłych wskazówek ks. Stanisława.
Ks. Maciaszek rozwijał aktywną działalnośc gospodarczą i społeczną. Był założycielem i patronem wielu miejscowych stowarzyszeń i organizacji. Załozył w Bukowcu Kółko Rolnicze(1903), KTRP (1905), Bank Ludowy (1911), zainicjował powstanie chóru św.Cecylii (1914), był organizatorem Towarzystwa Czytelni Ludowych w powiecie nowotomyskim. Był równiez delegatem pow.nowotomyskiego na Sejm Dzielnicowy w Poznaniu 3-5.12.1918. "Po wybuchu powst.wlkp. wygłaszał patriotyczne kazania, współorganizował oddział powstańczy " w Bukowcu, który wraz z kompanią opalenicką brał udział w walkach o Zbąszyń. "W niepodległej Polsce nadal prowadził działalność gospodarczo-społeczną. Pełnił rolę patrona Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej na okręg opalenicki." [źródło:słow.biogr. "Księża społecznicy w Wielkopolsce 1894-1919", gazetka parafii Bukowiec "Św. Marcin 3/2010]
Kurjer Zachodni: pismo bezpartyjne poświęcone wszystkim stanom z 26 lutego 1930 r. tak wspomina postać ks. St. Maciaszka.
Kurier Zachodni nr.17 26 luty 1930 r.:
"Zgon ks. dziek. Stanisława Maciaszka.
I znowu odszedł w zaświaty jeden z tych, którzy życie swe w służbie dla Ojczyzny i Kościoła sterali. Nieubłagana śmierć zabrała do światłości w ub. niedzielę dnia 23 lutego 1930 o godz. 8.30 wieczorem ks. dziekana Stanisława Maciaszka z Bukowca.
Sp. ks. Dziekan zmarł w Bukowcu po dłuższej chorobie na raka, która w ostatnim czasie coraz bardziej Mu dolegała i położyła kres Jego życiu. Smutna wieść o przedwczesnym zgonie głębokim żalem przejęła miasto nasze i powiat a szczególnie parafjan Bukowca, bo oto odszedł z tego świata wielki patrjota, niestrudzony pracownik na niwie społecznej, gorliwy siewca oświaty.
Urodził się w r.1872 w Ostrowie. Po ukończeniu gimnazjum w Ostrowie poświęca się stanowi duchownemu i wstępuje do seminarjum duchownego w Poznaniu i Gnieźnie. Dnia 25 lutego 1896 otrzymał święcenia kapłańskie i od roku 1902 był proboszczem parafji bukowieckiej. Tu nastaje czas najowocniejszej pracy śp. ks. Dziekana. W czasach zaborczych stał zawsze na straży dobra swych parafjan i krzewił ducha polskości w młode pokolenie; oznacza się gorliwością duszpasterską, działa w wszystkich polach pracy społecznej i charytatywnej, zajmuje się szczególnie oświatą ludową i pracą nad młodzieżą. W odrodzonej Polsce przez kilka lat był Patronem Stowarzyszeń Młodzieży Polskiej okręgu opalenickiego i tutaj okazuje swą iście ojcowską troskliwość. Z Jego inicjatywy odbywały się często zloty okręgowe oraz urządzono dużo imprez, które przynosiły młodzieży duchowy pożytek. Był również członkiem-założycielem Kółka Rolniczego, Banku Ludowego, patronem Stowarzyszenia Młodych Polek i tu należy dodać że Bukowiec posiada 9 towarzystw, którym wszystkim przyświecała Jego świetlana postać. W uznaniu zasług został w ub. roku mianowany dziekanem dekanatu grodziskiego, co cały powiat przyjął z wielką radością. Sokół nowotomyski zamianował Go swoim Patronem i uroczyste wprowadzenie Jego do Towarzystwa nastąpiło w kilka dni później podczas Swięta Sokoła. Parafja w Bukowcu zawdzięcza Mu odnowienie kościoła, pobudowanie Domu Katolickiego i cmentarza, na który ofiarował swój grunt oraz postawienie w ub. roku na zakończenie misji pięknej groty z Matką Boską. Ziarno wiary i miłości ku Ojczyźnie naszej siane spracowanemi rękoma śp. ks. Dziekana - tego wielkiego patrjoty - wydało pożądane plony.
Za pracę i poświęcenie, za niezmierzone zasługi czcili Ks. Maciaszka wszyscy którzy Go znali. Pamięć o Nim nie zaginie!
Niechaj ta ziemia, którą tak gorąco ukochał, lekką Mu będzie. Eksportacja zwłok do kościoła odbędzie się w środę dnia 26 bm. o godz. 5 po południu. Pogrzeb odbędzie się w czwartek o godz, 10 przed południem.
Requiescat in pace! "
O uroczystościach pogrzebowych mozemy natomiast przeczytać w "Kurierze Zachodnim" z dnia 1 marca 1930 r:
"- Pogrzeb śp. Ks. Dziekana Maciaszka. Jak popularnym, jak powszechnie cenionym był śp. Ks. Dziekan Maciaszek, tego dowodem były uroczystości pogrzebowe. W środę już przed godziną 5-tą kościół, cmentarz i część podwórza przed probostwem zapełniły się uczestnikami żałobnego obchodu. Gdy trumnę wyniesiono z domu, pochyliły się liczne sztandary a muzyka . Sokoła" z Opalenicy powitała ją marszem żałobnym. Zwłoki wprowadził ks. Kanonik Styczyński w otoczeniu sąsiedniego duchowieństwa do kościoła. W
czwartek przy udziale licznego duchowieństwa - około 40 - senjor dekanatu ks. Kanonik Żmidziński z Michorzewa odprawił nabożeństwo żałobne, a ks. Proboszcz Kruszka wśród ogólnego rozrzewnienia wypowiedział ostatnie pożegnanie.
Po skończonych ceremonjach kościelnych odprowadzono zwłoki do grobu tuż przy grocie Matki Boskiej, gdzie w krótkich lecz serdecznych słowach przemówił jeszcze ks. Kanonik Żmidziński. Nad grobem pochyliły się obok bukowieckich sztandary licznych towarzystw z Bukowca, Nowego Tomyśla, Zbąszynia, Opalenicy i Grodziska, zwłaszcza Sokołów, Harcerzy, Młodzieży męskiej i żeńskiej na ostatnie pożegnanie swego patrona i opiekuna. "
Dużych rozmiarów portret tego sławnego proboszcza zachowano do dziś w salce Domu Katolickiego w Bukowcu z napisem na mosiężnej tabliczce: "Ks. DZIEKAN STANISŁAW MACIASZEK - /ZAŁOŻYCIEL DOMU KATOLICKIEGO/ TWÓRCA I PATRON ORGANIZACYJ W BUKOWCU / UR.1872-UM. 1930".
W dziewiątą rocznicę śmierci księdza Stanisława ukazał się w Orędowniku na powiaty Nowy Tomyśl, Wolsztyn i Międzychód (28.02.1939) tekst o nim, autorstwa Franciszka Praislera, który cytujemy poniżej:
"FRANCISZEK PREISLER
Z teki pośmiertnej Ks. Dziekana Stanisława Maciaszka.
Motto:
"Są ludzie i prace tak wielkie i silne,
że przezwyciężają śmierć,
Żyją i obcują między nami. "
J. Piłsudski
Na cmentarzu bukowieckim, - tuż obok kościoła znajdziesz skromny grobowiec. Zwyczajny i prosty jak wiele innych. Zupełnie nie zwraca na siebie uwagi. Łatwo go więc nie zauważyć. Ale podejdźmy dziś bliżej. - Jak cały grobowiec tak i napis skromny: śp. Ks. Dziekan Stanisław Maciaszek.
Skromność i prostota, najpiękniejsze zalety człowieka, właściwe tylko prawdziwie wielkim ludziom, cechowały zwłaszcza świątobliwe życie śp. ks. dziekana St. Maciaszka - i nawet po śmierci rzucają się w oczy.
Dziś w dziewiątą rocznicę zgonu (23 bm.) sięgnijmy w przeszłość zmarłego kapłana. Za życia nie pozwoliłby pisać o sobie, bo nie lubił pochwał, nie poczytywał sobie zasług, uważając je za dobrze spełniony obowiązek. A zasłużył się prawdziwie i nie mało. Ks. dziekan St. Maciaszek był bowiem jednym z najbardziej zasłużonych Wielkopolan na tutejszych Kresach, był wzorem i ideałem Kapłana, gorącego Polaka. Śmiało możemy powiedzieć za Skargą, był to: "Theologus verbo et operę potens".
Urodził się w Ostrowie w r. 1872, gdzie kończy gimnazjum. Święcenia kapłańskie otrzymuje 25 lutego 1896 r. w chwili, kiedy z wyżyn Stolicy Piotrowej padają słowa nakazu Wielkiego Papieża Leona XIII zwrócone do duchowieństwa "Idźcie w lud". Już w roku 1902 obejmuje parafie Bukowiec , na terenie której działa i pracuje z górą 30 lat. Posłuszny wołaniom amiestnika Chrystusowego z wielkim zapałem do pracy wśród ludu, krzepiąc w nich ducha wiary i miłości Ojczyzny.
Sam jej daje najlepszy dowód w czasie niewoli, walcząc z nieustraszoną odwagą z naporem germanizmu i broniąc lud polski przed wynarodowiem, przez co naraża się na szykany ze strony władz zaborczych. Jego to zasługa, że Bukowiec wyszedł zwycięsko z tej walki, zachowując swój polski charakter.
Pełniąc gorliwie czynności duszpasterskie oddaje się i pracy społecznej. Nie dla orderów i hymnów pochwalnych - jak to dzisiaj modne - bo tych by nie przyjął, ale z umiłowania rzeczy wielkich i szlachetnych. Bez rozgłosu, po franciszkańsku, ale z niezłomną wytrwał wrodzoną cechą Wielkopolan - pracuje nad podniesieniem gospodarczym i kulturalnym parafii. Jego twórczy i przedsiębiorczy umysł dokonał wiele dzieł, które nie sposób umieścić w ramach krótkiego wspomnienia, które jest zaledwie bladem odbiciem Jego wprost tytanicznej pracy. Że wspomnę tylko rozbudowę i upiększenie pierwotnego małego kościółka, założenie cmentarza na ofiarowanym przez siebie gruncie, postawienie Domu Katolickiego, którym nie może się poszczycić nawet niejedno miasto, utworzenie Banku Ludowego, oraz licznych organizacji kulturalno - oświatowych i zawodowych. A pracą społeczną sięga poza obręb parafii do Nowego Tomyśla i Opalenicy, gdzie widzimy Go sprawującego wiele innych jeszcze funkcji.
Ze szczególnym umiłowaniem oddaje się pracy wśród młodzieży, którą otaczał specjalną opieką. Organizuje dla niej kursy oświatowe, przysposobienia rolniczego i gospodarstwa domowego, dopo- maga w wyborze zawodu, kierował na studia.
"Nic co ludzkie nie jest mu obce". Spieszy z pociechą i pomocą wszystkim, a zwłaszcza biednym, dla których drzwi Jego stały zawsze otworem, a serce nie znało granic dobroci.
Sp. ks. dziekan Stanisław Maciaszek był nie tylko wielki czynem, ale i słowem. Głosi piękne kazania, nacechowane głębią treści, które porywały słuchaczy.
Swoim świątobliwym i ofiarnym życiem wzbudza powszechną miłość i szacunek. Nic więc dziwnego, że potomność zachowuje dla Niego po śmierci wdzięczną pamięć.
Dziś w 9-tą rocznicę zgonu, niech to krótkie wspomnienie będzie wyrazem hołdu dla Jego Świetlanej Postaci. Niech będzie apelem dla tych, wśród których żył i działał, by uzewnętrznili wdzięczność, którą chowają dla Niego w sercach, - chociażby w postaci skromnej tablicy pamiątkowej. Skromny i Wielki Ten Sługa Boży zasłużył sobie, by czyny Jego i zasługi położone dla Bukowca przekazywać potomności. "
(gmat)