Spotkania
z naszą przeszłością…

Ustawienia języka

Deutsch
English (UK)
Polski

Nowotomyska Galeria Internetowa

Ustawienia języka

Deutsch
English (UK)
Polski
Fabryka siatek żarowych "Żar" Zobacz pełny rozmiar

Fabryka siatek żarowych "Żar"

Ze zbiorów Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej.
Fabryka znajdowała się przy obecnej ul. Tysiąclecia w sąsiedztwie parku miejskiego.
Największy zakład przemysłowy w mieście, założony w 1904 r. przez spółkę Auergesellschaft z Berlina. Fabrykę siatek żarowych nabyła w 1920 roku Spółka Akcyjna "Żar", zorganizowana przez Polski Bank Handlowy w Poznaniu. Spółka posiadała własny teren fabryczny o pow. 2,10 ha. Fabryka, która początkowo zatrudniała 20 pracowników rozwijała się dość pomyślnie. W roku 1924 liczba zatrudnionych tu osób wzrosła do 450 pracowników i 16 urzędników. Po zaspokojeniu zapotrzebowania rynku krajowego, trzy piąte produkcji siatek żarowych eksportowano za granicę, przeważnie do Anglii.
Niestety postępująca elektryfikacja, wypierająca oświetlenie gazowe, spowodowała z czasem ograniczenie produkcji. W roku 1939 zatrudnienie spadło do 70 pracowników. Rozwijały się też wtedy inne działy produkcji. Stworzona została tu wytwórnia kartonów, rozpoczęto także produkcję zwijek i bibułek do papierosów pod nazwą "ozonówek".
Źródło:"Jednodniówka Powiatu Nowotomyskiego" 1939r.

W czasie okupacji, w 1941 r.fabryka "Żar" została przejęta przez niemiecki zarząd komisaryczny i przekazana firmie H. Windler AG z Berlina, produkującej instrumenty chirurgiczne i ortopedyczne oraz oświetlenie sal operacyjnych. Firma ta część swojej produkcji przeniosła do nowego Tomyśla. Po wojnie fabrykę uruchomiono ponownie. Powstała wówczas Fabryka Narzędzi Chirurgicznych "Chifa", która stała się strategicznym przedsiębiorstwem dla powojennego rozwoju naszego miasta. Po rozbudowie infrastruktury fabryki, widoczne na fotografii budynki przejęte zostały przez Przedsiębiorstwo PROMAG. Później stały się własnością prywatną.

Komentarze

Dodaj komentarz
  • arek Dnia 02-04-2014 16:45 arek pisze:

    a teraz obecny właściciel rozbiera te piękne budynki kawałek po kawałku
  • Piotr Graffunder Dnia 23-02-2015 15:34 Piotr Graffunder pisze:

    Moj ojciec Wieslaw graffunder pracowal w tej fabryce w latach1962 do 1969 w zwiazku tym mielismy na terenie tej fabryki sluzbowe mieszkanie zaraz przy biurach po lewej stronie na pietrze .Po srodku placu stala piekna wierzba a budynki mimo ze to byla komuna byly w bardzo dobrym stanie .Caly obiekt frontalny nawet z kotlownia po lewej stronie to wspaniala historyczna architektura przemyslowa z czasow pruskich . O ile dobrze pamietam mialem wtedy 8 lat i produkowano w tej fabryce siatki ogrodzeniowe, bryczki ,taczki , itp .Jak bylem miesiac temu po 35 moze 40 latach w tym miejscu to plakac sie chce co z tego zostalo . Jest to dowod ze Nowym Tomyslu nie ma nikogo kto broni historyczne budynki czy mijsca!!!!!Takie same mam zdanie co do likwidacji domu zabytkowego jesli chodzi o architekture ktory byl chyba wlasnoscia Chify na dawniejszej Parkowej prawie na wprost dawniejszej ulicy Fabrycznej . Jak tak dalej bedzie to wykopia historyczna fontanne z parku przy ulicy Musiala .